Wykonany już jakiś czas temu, pod wpływem natchnienia po znalezieniu schematu na falisty splot. Właśnie tego:
Urzeczona, dobrałam wedle instrukcji szydełko nr 4 i zaplanowałam zmianę koloru co kilka "fal". Chciałam jak najbardziej wyeksponować piękną i intensywną włóczkę w kolorze królewskiego błękitu.
Ażurowy splot spowodował, że komin jest lekki, delikatnie chroni przed chłodem. Jest cudownie elegancji i jednocześnie oryginalny. A o to przecież chodzi :).
małe formy szydełkowe
... ale może się przydarzyć i większa.
środa, 6 listopada 2013
poniedziałek, 4 listopada 2013
Hutnik :)
Lubię zlecenia, zwłaszcza takie, które nie bazują na moich posiadanych już umiejętnościach i muszę się nauczyć czegoś nowego. Tak było i tym razem, kiedy zostałam poproszona o wykonanie szalika w barwach klubowych. Dodatkowo sama zaproponowałam wykonanie na nim napisu, bo chyba taki szalki klubowy cieszy najbardziej :). Oto i efekty mojej kilkudniowej pracy (jak zwykle z doskoku) ;)
Włóczka 4 przerobiona szydełkiem nr 6 dla większej sprężystości, bo operowałam półsłupkami i jest :). Długi na dwa metry, szeroki na 30 cm i baaardzo odpowiedni dla zimowego kibica.
Dla ciekawych: zastosowałam technikę podejrzaną tutaj. Cudowna sprawa, ponieważ jest też i filmik. Po angielsku, ale wszystko można zrozumieć z samego podglądania. W razie pytań: zapraszam do kontaktu ze mną!
Włóczka 4 przerobiona szydełkiem nr 6 dla większej sprężystości, bo operowałam półsłupkami i jest :). Długi na dwa metry, szeroki na 30 cm i baaardzo odpowiedni dla zimowego kibica.
Dla ciekawych: zastosowałam technikę podejrzaną tutaj. Cudowna sprawa, ponieważ jest też i filmik. Po angielsku, ale wszystko można zrozumieć z samego podglądania. W razie pytań: zapraszam do kontaktu ze mną!
niedziela, 13 stycznia 2013
Co Tygryski lubią najbardziej...
Kilka dni temu zakończyłam swoje kolejne dzieło, z tego jestem wyjątkowo dumna. Odkryty na zagranicznych stronach "star stitch" ujął moje serce i szydełko o numerze 8.00 :). Kilka dni cierpliwej pracy wieczorami ten link i kremowa Oliwia poskutkowały takim oto dziełkiem:
Ciekawe drewniane guziki świetnie dodają całości oryginalnego charakteru i to delikatne wykończenie na jednym brzegu. Tak, to jest coś co Tygryski lubią najbardziej :).
Edit: Zdobyłam manekin i nareszcie mogłam zrobić zdjęcia w normalnym świetle:
Edit: Zdobyłam manekin i nareszcie mogłam zrobić zdjęcia w normalnym świetle:
wtorek, 1 stycznia 2013
Czerń czy biel?
Nie mogłam się zdecydować w jakim kolorze i w jakim charakterze zaprojektować nowy komin, a bardzo chciałam go sprzedać więc wiedziałam, że nie chodzi tutaj koniecznie o coś co odpowiada mojemu gustowi (nieco dziwnemu zresztą). I żeby było oryginalne. Trochę pomógł mi Pinterest, ale tego co zrobiłam nie skopiowałam znikąd, pomysł jak najbardziej autorski i oryginalny :). Podwójne słupki spowodowały, że splot jest ażurowy i te dwa duże guziki można zapiąć w dowolnie wybranym miejscu. Jest mięciutki, cieplutki i elastyczny, można go nawet z powodzenie naciągnąć na ramiona zamiast swetra. Coś w sam raz na chłodne wieczory...
piątek, 21 grudnia 2012
Kominek na zimę
Zdarzyła się w międzyczasie kolejna mała forma szydełkowa. W sumie pretekstem do ponownego chwycenia za szydełko były zbliżający się Mikołaj. A że mamie lubię robić szaliki (a mama szalik zawsze chętnie przyjmie ;)) to powstał nowy komin w pięknym popielatym kolorze, który ma to do siebie, że przy zmianie oświetlenia sprawia wrażenie lekko fioletowego. Splot ażurowy, taki bardziej siatkowy. I włóczka... kilometr 40% moheru :*. I tak akcją "zrób mamie kominek na zimę" uznaję za zakończoną. Moja modelka za to jeszcze musi trochę poćwiczyć modelowanie :D. Ale i tak spisała się świetnie!
sobota, 26 maja 2012
Póki śmierć ich nie rozłączy
Kolejne z moich małych kreacji. Niestety, panna młoda doczekała się welonu, tylko nie doczekała się w nim zdjęcia - tak szybko po ich ukończeniu poszły w ręce zamawiającej. Mam tylko nadzieję, że dla pary młodej dla której ma być to prezent - nie będzie to zła wróżba :D. I takie to właśnie są, słodziaki moje. W tym wydaniu nie nadają się na przywieszkę tylko na półkę, gdyż charakteryzują się słusznym wzrostem 8cm.
piątek, 25 maja 2012
Różoffo
I powstały, małe i urocze :). Strasznie z nich jestem dumna, chociaż jak to prototyp - mogłyby być ciut lepiej wykończone. Schemat do nich był kombinowany trochę, ale grunt, że się udały :D. Teraz ze spokojną głową mogę wracać do innych zajęć :D.
Subskrybuj:
Posty (Atom)